Sprawozdanie z posiedzenia Rady Programowej w dniu 3 lipca 2012
Rada Programowa postanowiła zaaprobować 30 abstraktów i zaprosić autorów do wystąpienia na konferencji w dniu 27 i 28 września. Pozostałe propozycje referatów nie zostały zakwalifikowane nie ze względu na poziom naukowy, którego nie kwestionujemy, ale z uwagi na formułę konferencji. Zgodnie z zapowiedzią, na konferencji prezentowane miały być przede wszystkim prace kazuistyczne. Część nadesłanych prac miała charakter opracowań ogólnych, teoretycznych i nie miała bezpośredniego związku z praktyką, dlatego nie znalazła się w programie.
Porządek wystąpień znaleźć można w zakładce „Program”. Każdy uczestnik ma do dyspozycji 15 minut na przedstawienie referatu oraz 5 minut na dyskusję z audytorium. Teksty do publikacji pokonferencyjnej należy złożyć do 10 listopada 2012 roku.
Porządek wystąpień znaleźć można w zakładce „Program”. Każdy uczestnik ma do dyspozycji 15 minut na przedstawienie referatu oraz 5 minut na dyskusję z audytorium. Teksty do publikacji pokonferencyjnej należy złożyć do 10 listopada 2012 roku.
W imieniu Rady Programowej
Prof. dr hab. Jan Widacki
Prof. dr hab. Jan Widacki
Poniżej prezentujemy, krótkie streszczenia planowanych wystąpień podczas konferencji.
Nowe możliwości w medycynie sądowej i kryminalistyce dzięki wykorzystaniu pośmiertnych badań obrazowych
Lek. med. Artur Moskała, dr med. Krzysztof Woźniak, prof. dr hab. med. Andrzej Urbanik, dr med. Ewa Rzepecka-Woźniak, lek. med. Piotr Kluza
Wstęp: Medycyna sądowa, często określana mianem dyscypliny pomostowej, niejednokrotnie czerpała z doświadczeń innych dziedzin, w tym zarówno nauk biologicznych, jak i technicznych. Na przełomie XX i XXI wieku nastąpił dynamiczny wzrost zainteresowania naszej dziedziny najnowszymi osiągnięciami radiologii, a w szczególności tomografią komputerową (TK). Ta metoda badawcza, jak i badania zwłok rezonansem magnetycznym (MR), laserowe skanowanie powierzchni ciała czy fotogrametria stanowią techniki wykorzystywane w pośmiertnych badaniach obrazowych.
Metoda: Wśród technik badawczych z zakresu pośmiertnych badań obrazowych obecnie najczęściej wykorzystywana jest pośmiertna tomografia komputerowa. Katedra Medycyny Sądowej dzięki współpracy z Katedrą Radiologii UJ CM, od marca 2009r. uzyskała możliwość wykonywania pośmiertnej akwizycji TK na aparacie Siemens Somatom Sensation 16, a wstępna analiza danych pozwalała na lepsze zaplanowanie standardowej sądowo – lekarskiej sekcji zwłok.
Wyniki: Na podstawie danych z akwizycji TK dokonano m.in. rekonstrukcji przestrzennych złamań, dokumentowano lokalizację pocisków oraz kanałów ran postrzałowych i kłutych na przekrojach MPR i animacjach. Autorzy przedstawiają przykłady takich rekonstrukcji.
Wnioski: Pośmiertne badania obrazowe pozwalają m.in. na przestrzenną dokumentację złamań, lokalizację metalicznych ciał obcych, wizualizację kanałów ran, prezentację cech indywidualnych danej osoby. Z uwagi na fakt, iż to nowe pole badań cały czas dynamicznie się rozwija, zakres wykorzystania technik obrazowania w medycynie sądowej nieustannie się zwiększa. Otrzymane dane pozwalają na nawiązanie nowej płaszczyzny współpracy z biegłymi z zakresu kryminalistyki, w szczególności biegłymi ds. wypadkowości drogowej, biegłymi z zakresu balistyki i mechanoskopii.
Metoda: Wśród technik badawczych z zakresu pośmiertnych badań obrazowych obecnie najczęściej wykorzystywana jest pośmiertna tomografia komputerowa. Katedra Medycyny Sądowej dzięki współpracy z Katedrą Radiologii UJ CM, od marca 2009r. uzyskała możliwość wykonywania pośmiertnej akwizycji TK na aparacie Siemens Somatom Sensation 16, a wstępna analiza danych pozwalała na lepsze zaplanowanie standardowej sądowo – lekarskiej sekcji zwłok.
Wyniki: Na podstawie danych z akwizycji TK dokonano m.in. rekonstrukcji przestrzennych złamań, dokumentowano lokalizację pocisków oraz kanałów ran postrzałowych i kłutych na przekrojach MPR i animacjach. Autorzy przedstawiają przykłady takich rekonstrukcji.
Wnioski: Pośmiertne badania obrazowe pozwalają m.in. na przestrzenną dokumentację złamań, lokalizację metalicznych ciał obcych, wizualizację kanałów ran, prezentację cech indywidualnych danej osoby. Z uwagi na fakt, iż to nowe pole badań cały czas dynamicznie się rozwija, zakres wykorzystania technik obrazowania w medycynie sądowej nieustannie się zwiększa. Otrzymane dane pozwalają na nawiązanie nowej płaszczyzny współpracy z biegłymi z zakresu kryminalistyki, w szczególności biegłymi ds. wypadkowości drogowej, biegłymi z zakresu balistyki i mechanoskopii.
Zgony gwałtowne w materiale sekcyjnym Katedry i Zakładu Medycyny sądowej w Łodzi
Prof. dr hab. Bogusław Sygit, prof. dr hab. med. Jarosław Berent
Zgony gwałtowne od zawsze stanowią problem z ich wyjaśnieniem w praktyce. Większość z nich zapewne nie znalazłoby wytłumaczenia gdyby nie sekcje zwłok. Autorzy zajęli się tym problemem na tle praktyki Katedry Medycyny Sądowej – Uniwersytetu Medycznego w Łodzi. Zebrane materiały pozwoliły autorom na wiele spostrzeżeń ważnych dla praktyki śledczej, tak w kontekście kwalifikacji prawnej przyjmowanej wersji zdarzeń i rodzaju czynności kryminalistycznych pozwalających na ustalenie okoliczności „przebiegu zdarzeń”. Przy okazji opisali przypadki niesamowite i niewiarygodne zgonów gwałtownych które mogły wprowadzić w błąd organy ścigania co do charakteru i okoliczności zdarzenia – sygnalizując tym samym że należy się przy wyjaśnieniu „trudnych zgonów” liczyć się również z takimi przypadkami.
Różnorodność obrażeń postrzałowych
Dr med.Tomasz Konopka
Opis obrażeń postrzałowych jest domeną medycyny sądowej, chociaż odpowiedzi na pytania o to gdzie był wlot a gdzie wylot, ustalenie odległości strzału i rodzaju użytej broni, należą już do szeroko pojętej kryminalistyki. Prezentacja przedstawia różnorodność ran postrzałowych, z wykorzystaniem materiału fotograficznego, przede wszystkim z badań pośmiertnych. Przedstawiono bogatą kazuistykę postrzałów z broni palnej, ilustrując najbardziej typowe cechy ran wlotowych i wylotowych, postrzałów z pobliża i oddali, obrażeń pochodzących od różnych rodzajów broni palnej (strzeleckiej, myśliwskiej, samodziałowej, pneumatycznej i urządzeń broniopochodnych) oraz różnych rodzajów amunicji (o małej i dużej energii, amunicji śrutowej, fragmentującej). Prezentacja ilustruje także rzadziej spotykane efekty postrzału, takie jak objaw Paltaufa, pocisk pod skórą, efekt wybuchu oraz nietypowe, trudne diagnostycznie obrażenia postrzałowe, a także obrażenia innego pochodzenia, imitujące postrzały z broni palnej.
Prezentacja przedstawia materiał, który zostanie wykorzystany w powstającym Atlasie Medycyny Sądowej.
Prezentacja przedstawia materiał, który zostanie wykorzystany w powstającym Atlasie Medycyny Sądowej.
Non nova, sed nove – niezwykły przypadek samobójczego zatrucia tlenkiem węgla przy użyciu przenośnego grilla ogrodowego
Dr med. Filip Bolechała, lek. med. Marcin Strona
Śmiertelne zatrucia tlenkiem węgla są dość często spotykane w praktyce medyczno – sądowej. Choć zazwyczaj mamy wówczas do czynienia ze zdarzeniami o charakterze nieszczęśliwego wypadku, to przypadki zatruć samobójczych też nie należą do rzadkości – tak w Polsce, jak również w innych krajach europejskich. Źródłem trującego gazu mającego posłużyć samobójcy do odebrania sobie życia bywają zazwyczaj spaliny silników samochodowych i domowych piecyków gazowych w instalacjach podgrzewających wodę uwalniane w zamkniętych pomieszczeniach. W niniejszej pracy pragniemy przedstawić nietypowy przypadek, jedyny w historii krakowskiego Zakładu, w którym do uzyskania wysokiego stężenia tlenku węgla wykorzystano palące się brykiety węglowe w typowym, przenośnym grillu ogrodowym. Liczący 65 lat mężczyzna rozpalił go w zamkniętym od wewnątrz pokoju, gdzie wcześniej uszczelnił wszystkie szpary i otwory wentylacyjne, a przy wejściu zostawił kartkę ostrzegającą współmieszkańców o obecności gazu. Ustalenia śledcze wskazały, że podłożem targnięcia się na własne życie były przede wszystkim kłopoty zdrowotne. Z analizy piśmiennictwa wynika, że taki sposób samobójstwa (mimo dużej dostępności materiałów) należy do wyjątkowej rzadkości w kulturze europejskiej czy amerykańskiej, gdzie literatura przynosi opisy tylko pojedynczych przypadków. Natomiast zwrócono uwagę, iż wykorzystywanie grillów do samobójczych zatruć stało się w ostatnich kilkunastu latach niezwykle powszechne w krajach Dalekiego Wschodu. Wskazano pewne historyczno-kulturowe uwarunkowania mogące mieć wpływ na tak wyraźną geograficzna polaryzację występowania omawianej metody w niektórych państwach azjatyckich oraz przytoczono dyskutowaną w piśmiennictwie naukowym znaczącą rolę mediów w popularyzacji takiego sposobu samobójstwa.
Kierowca wypalił marihuanę – interpretacja stężenia 9THC w próbie krwi w odniesieniu do stanu pod wpływem i po użyciu
Dr hab. Maria Kała
Problem środków podobnie działających do alkoholu w organizmie kierowcy zaistniał w polskich aktach prawnych w 1997 roku, a w innych krajach niewiele wcześniej. Od tego czasu prowadzono liczne projekty badawcze o zasięgu międzynarodowym oraz dyskusje w celu ustalenia konsensusu. Obecnie najbardziej rozpracowana wydaje się być interpretacja stężenia delta-9-tetrahydrokannabinolu (9THC) we krwi kierowcy w odniesieniu do oddziaływania tego środka na zdolność do prowadzenia samochodu.
Ustalenia największego programu UE Kierowanie pojazdami pod wpływem narkotyków, alkoholu i leków (o akronimie DRUID), oparte na metaanalizie, ocenie ryzyka popełnienia wypadku i badań empirycznych, pozwoliły na stwierdzenie, że stężenie [ng/ml] 9THC w surowicy wynoszące 3,8 (zakres: 3,3 – 4,5) lub 2,5 we krwi należy uznać za ekwiwalentne 0,5‰ alkoholu.
Obecny stan wiedzy przedstawiono na przykładzie motocyklisty, który spowodował wypadek. Na podstawie lakonicznego zlecenia próba krwi została skierowana do badań na obecność środków podobnie działających do alkoholu. W wyniku analiz pobranego płynu ustrojowego metodami skryningowymi (ELISA) i potwierdzającymi (GC-MS, LC-MS-MS) wykazano w nim obecność 9THC w stężeniu 2,4 ng/ml oraz tiopentalu w postaci nie zmienionej (leku najczęściej podawanego w celu wprowadzenia pacjenta w śpiączkę farmakologiczną) w wysokim stężeniu. Interpretację wyników przeprowadzono z uwzględnieniem znanych i nieznanych okoliczności zdarzenia. Wskazano na konieczność uwzględnienia w interpretacji takich czynników, jak czas jaki upłynął od spowodowania wypadku (lub zatrzymania kierowcy do kontroli) do pobrania materiału do badań, zeznania kierowcy o częstości palenia marihuany lub przyjmowaniu innych środków (w tym leków), postrzegalne objawy zaobserwowane u kierowcy przez funkcjonariusza policji oraz ewentualnie zastosowane zabiegi ratujące życie kierowcy.
Ustalenia największego programu UE Kierowanie pojazdami pod wpływem narkotyków, alkoholu i leków (o akronimie DRUID), oparte na metaanalizie, ocenie ryzyka popełnienia wypadku i badań empirycznych, pozwoliły na stwierdzenie, że stężenie [ng/ml] 9THC w surowicy wynoszące 3,8 (zakres: 3,3 – 4,5) lub 2,5 we krwi należy uznać za ekwiwalentne 0,5‰ alkoholu.
Obecny stan wiedzy przedstawiono na przykładzie motocyklisty, który spowodował wypadek. Na podstawie lakonicznego zlecenia próba krwi została skierowana do badań na obecność środków podobnie działających do alkoholu. W wyniku analiz pobranego płynu ustrojowego metodami skryningowymi (ELISA) i potwierdzającymi (GC-MS, LC-MS-MS) wykazano w nim obecność 9THC w stężeniu 2,4 ng/ml oraz tiopentalu w postaci nie zmienionej (leku najczęściej podawanego w celu wprowadzenia pacjenta w śpiączkę farmakologiczną) w wysokim stężeniu. Interpretację wyników przeprowadzono z uwzględnieniem znanych i nieznanych okoliczności zdarzenia. Wskazano na konieczność uwzględnienia w interpretacji takich czynników, jak czas jaki upłynął od spowodowania wypadku (lub zatrzymania kierowcy do kontroli) do pobrania materiału do badań, zeznania kierowcy o częstości palenia marihuany lub przyjmowaniu innych środków (w tym leków), postrzegalne objawy zaobserwowane u kierowcy przez funkcjonariusza policji oraz ewentualnie zastosowane zabiegi ratujące życie kierowcy.
Nowe narkotyki w obrocie detalicznym i internetowym
Dr Dariusz Zuba
Rynek narkotykowy w Polsce przez wiele lat ulegał niewielkim zmianom; najpopularniejsze była: marihuana, amfetamina, MDMA (3,4-metylenodioksymetamfetamina), heroina i kokaina. Inne substancje, np. PMA (p-metoksyamfetamina) czy 2C-B (4-bromo-2,5-dimetoksyfenetyloamina), pojawiały się rzadko. Sytuacja uległa zasadniczej zmianie wraz z powstaniem pierwszych sklepów oferujących tzw. dopalacze. Były to zwykle związki o budowie chemicznej zbliżonej do substancji kontrolowanych i/lub działające na te same receptory w organizmie. W okresie pomiędzy połową 2008 roku a listopadem 2010 roku liczba sklepów oferujących nowe substancje psychoaktywne wzrosła od 2 do prawie 1500. Podjęte zdecydowane działania ze strony przedstawicieli rządu, obejmujące m.in. zamknięcie wszystkich punktów sprzedaży, doprowadziły do znacznego spadku zatruć spowodowanych zażyciem tych substancji.
Obecnie zaobserwowano wzrost użycia Internetu do obrotu środkami psychoaktywnymi. Z danych Europejskiego Centrum Monitorowania Narkotyków i Narkomanii (EMCDDA) istnieje kilkadziesiąt polskich stron internetowych oferujących takie preparaty. W referacie przedstawione zostaną wyniki badania preparatów zabezpieczonych w mieszkaniu osoby sprzedającej substancje psychoaktywne przez Internet.
Do badań zastosowano różne metody analityczne: chromatografię gazową sprzężoną ze spektrometrią mas (GC-MS), chromatografię cieczową sprzężoną z tandemową spektrometrią mas z użyciem hybrydowego detektora typu kwadrupol – detektor czasu przelotu (LC-QTOFMS), oraz spektrofotometrię w podczerwieni (FT-IR) oraz spektroskopię magnetycznego rezonansu jądrowego (NMR). Użycie tych metod pozwoliło na jednoznaczną identyfikację kilkunastu substancji psychoaktywnych, w tym siedmiu nowych, dotychczas nieraportowanych, a mianowicie: 2C-G i 2C-N – dwóch związków z tzw. grupy 2C, czyli pochodnych fenyloetyloaminy zawierających grupy metoksylowe w pozycjach 2 i 5 pierścienia benzenowego, oraz pięć związków z tzw. grupy 25-NBOMe: 25D-NBOMe, 25E-NBOMe, 25G-NBOMe, 25N-NBOMe i 25C-NBOMe. Substancje z grupy 25NBOMe są nową grupą pochodnych fenetyloaminy, w których do atomu azotu dołączona jest grupa 2-metoksybenzylowa. Substancje te są skrajnie silnymi agonistami receptora serotoninowego i już przy dawkach niższych niż 1 mg mogą wykazywać działanie halucynogenne.
Obecnie zaobserwowano wzrost użycia Internetu do obrotu środkami psychoaktywnymi. Z danych Europejskiego Centrum Monitorowania Narkotyków i Narkomanii (EMCDDA) istnieje kilkadziesiąt polskich stron internetowych oferujących takie preparaty. W referacie przedstawione zostaną wyniki badania preparatów zabezpieczonych w mieszkaniu osoby sprzedającej substancje psychoaktywne przez Internet.
Do badań zastosowano różne metody analityczne: chromatografię gazową sprzężoną ze spektrometrią mas (GC-MS), chromatografię cieczową sprzężoną z tandemową spektrometrią mas z użyciem hybrydowego detektora typu kwadrupol – detektor czasu przelotu (LC-QTOFMS), oraz spektrofotometrię w podczerwieni (FT-IR) oraz spektroskopię magnetycznego rezonansu jądrowego (NMR). Użycie tych metod pozwoliło na jednoznaczną identyfikację kilkunastu substancji psychoaktywnych, w tym siedmiu nowych, dotychczas nieraportowanych, a mianowicie: 2C-G i 2C-N – dwóch związków z tzw. grupy 2C, czyli pochodnych fenyloetyloaminy zawierających grupy metoksylowe w pozycjach 2 i 5 pierścienia benzenowego, oraz pięć związków z tzw. grupy 25-NBOMe: 25D-NBOMe, 25E-NBOMe, 25G-NBOMe, 25N-NBOMe i 25C-NBOMe. Substancje z grupy 25NBOMe są nową grupą pochodnych fenetyloaminy, w których do atomu azotu dołączona jest grupa 2-metoksybenzylowa. Substancje te są skrajnie silnymi agonistami receptora serotoninowego i już przy dawkach niższych niż 1 mg mogą wykazywać działanie halucynogenne.
Wykorzystanie ujawnionych śladów linii papilarnych jako materiału do badań genetycznych
Kom. mgr Władysław Wojtyczka, dr Ewa Sadowska
W praktyce laboratorium kryminalistycznego każdy ślad dotykowy jest potencjalnym źródłem istotnych informacji, na podstawie których kategorycznie lub z dużym prawdopodobieństwem można zidentyfikować jego dawcę. Dlatego eksperci kryminalistyki, zwykle na wniosek śledczego, starają się wykorzystać wszelkie dostępne metody do osiągnięcia tego celu. W niniejszej pracy przedstawiono wyniki analizy ekspertyz kompleksowych wykonanych w pracowniach daktyloskopii i biologii LK KWP w Krakowie. Szczególną uwagę skupiono na tych przykładach, w których badania genetyczne wykonywano już po procesie wizualizacji śladu z użyciem różnych środków.
Ślad biologiczny i postęp w jego zabezpieczaniu i identyfikacji
Dr Tomasz Kupiec
Historia analizy śladów biologicznych sięga początków XIX wieku i zaczyna się od pierwszych prób identyfikacji plam krwi. Współcześnie możliwości badania materiału biologicznego pozwalają na analizę śladów niewidocznych gołym okiem z powodu swojej natury biologicznej lub wielkości. Najmniejsze fragmenty naskórka pozostawione przez osoby dotykające przedmiotów czy noszące odzież stanowią dla genetyków sądowych materiał badawczy mogący poprzez oznaczenie profili genetycznych tworzyć powiązania pomiędzy miejscem zdarzenia, podejrzanymi oraz ofiarami. Nowe komercyjne zestawy do badań genetycznych charakteryzujące się niezwykłą czułością oraz wysokim współczynnikiem siły dyskryminacji dostarczają biegłym potężne możliwości, ale wymuszają wzmożony reżim czystości pracy począwszy od zabezpieczania miejsca zdarzenie a kończąc na pracy laboratoryjnej. Przykładem wykorzystania niezwykłych możliwości współczesnej genetyki sądowej są ekspertyzy, w których badano z powodzeniem ślady dotykowe. Zbieranie tego typu śladów, np. z powierzchni odzieży, wykonuje się za pomocą taśm samoprzylepnych, które umożliwiły, w wydanej przez IES opinii, pobranie ich z miejsc gdzie ofiara była szarpana. Podobną metodykę z powodzeniem zastosowano do badań analizowanych anonimów z groźbami karalnymi.
Z powodu niezwykłej czułości analizy genetycznej, brak oczekiwanego wyniku badań śladów dotykowych, stanowi przesłankę świadczącą o możliwości zaistnienia innej wersji zdarzenia, niż wstępnie przyjęta. Jednym z przykładów jest badanie wykonane w Pracowni Genetyki Sądowej IES na powierzchni pętli wisielczej, na której nie odnaleziono śladów naskórka denata, co w efekcie doprowadziło do zmiany przyjętej przez organ procesowy wersji przebiegu zdarzenia.
Z powodu niezwykłej czułości analizy genetycznej, brak oczekiwanego wyniku badań śladów dotykowych, stanowi przesłankę świadczącą o możliwości zaistnienia innej wersji zdarzenia, niż wstępnie przyjęta. Jednym z przykładów jest badanie wykonane w Pracowni Genetyki Sądowej IES na powierzchni pętli wisielczej, na której nie odnaleziono śladów naskórka denata, co w efekcie doprowadziło do zmiany przyjętej przez organ procesowy wersji przebiegu zdarzenia.
Chimera genetyczna – problem oznaczenia profilu DNA u osób po przeszczepie szpiku kostnego
Dr Anna Trynda, mgr Bożena Wysocka, dr Aleksandra Benedycka
Zabieg przeszczepu szpiku kostnego w przypadku leczenia chorób nowotworowych – białaczek – jest obecnie powszechnie stosowany. Osoby po udanym przeszczepie stają się pod względem genetycznym chimerami, tzn. posiadają tkanki o dwóch różnych genotypach. Dzieje się tak, ponieważ ich szpik (tkanka krwiotwórcza) w wyniku leczenia zostaje zniszczony i zastąpiony szpikiem dawcy. Jedynie włosy posiadają oryginalny DNA biorcy, natomiast pozostałe tkanki posiadają DNA mieszane: dawcy i biorcy.
W Pracowni Biologii Laboratorium Kryminalistycznego KWP w Gdańsku zostały przeprowadzone badania genetyczne osoby zatrzymanej w związku z prowadzonym postępowaniem. Do badań dostarczony został standardowy materiał porównawczy w postaci wymazu z ust, a w dalszej kolejności krew i włosy zatrzymanego mężczyzny. Prezentacja ma na celu pokazanie różnic w otrzymanych wynikach badań genetycznych oraz wskazania odnośnie pobierania materiału porównawczego w podobnych sytuacjach.
W Pracowni Biologii Laboratorium Kryminalistycznego KWP w Gdańsku zostały przeprowadzone badania genetyczne osoby zatrzymanej w związku z prowadzonym postępowaniem. Do badań dostarczony został standardowy materiał porównawczy w postaci wymazu z ust, a w dalszej kolejności krew i włosy zatrzymanego mężczyzny. Prezentacja ma na celu pokazanie różnic w otrzymanych wynikach badań genetycznych oraz wskazania odnośnie pobierania materiału porównawczego w podobnych sytuacjach.
Dokument zabezpieczony – proces tworzenia
Mgr Ewelina Jakielaszek
Zgodnie ze słowami Alberta Einsteina „Tajemnica sukcesu to wiedza o tym, gdzie znaleźć informacje i jak je wykorzystać.”
Jeszcze do niedawna projektowanie dokumentu sprowadzało się wyłącznie do wykonania projektu graficznego. Rysunek i kolorystyka stanowiły wystarczającą barierę dla fałszerzy. Postęp techniczno-technologiczny spowodował łatwy, powszechny dostęp do urządzeń reprograficznych, a wraz z tym pojawienie się znacznego wzrostu liczby sfałszowanych dokumentów i banknotów wykonanych przy zastosowaniu kopiarek, drukarek itp. Dotychczasowe podejście do projektowania dokumentów okazało się niewystarczające, aby zapewnić jego ochronę przed fałszowaniem. Fałszywe dokumenty i banknoty to atrybuty towarzyszące wielu przestępstwom, często bardzo poważnych. Biorąc ten fakt pod uwagę,
a także konieczność sprawnego i bezpiecznego zarządzania ciągle wzrastającym ruchem transgranicznym emitenci i producenci dokumentów są zmuszeni do poszukiwania nowych rozwiązań. Jest to ogromne wyzwanie dla rządów wszystkich państw trudne do wykonania bez efektywnie zabezpieczonych dokumentów tożsamości i podróży. Zaprojektowanie
i wyprodukowanie dokumentu na wysokim poziomie zabezpieczenia i jakości jest skomplikowanym procesem, którego efekt zależy od wiedzy z zakresu różnych dziedzin
i zaangażowania wielu osób.
W celu pomocy wszystkim zajmującym się projektowaniem dokumentów, a zwłaszcza dokumentów tożsamości i podróży Międzynarodowa Organizacja ds. Migracji zdecydowała się na wydanie podręcznika poświęconego temu tematowi. I tak w 2008 roku ukazała się książka „Documents: the Developer`s Toolkit” opracowana przez kilkunastu światowych ekspertów, zawierająca przegląd kluczowych problemów istotnych podczas procesu tworzenia dokumentu. Przed przystąpieniem do projektowania dokumentu zgodnie ze wskazówkami autorów książki produkt powinien być zdefiniowany, a jego funkcje dokładnie określone. Dokument zabezpieczony to dokument, który zawiera dane i informacje potwierdzające prawdziwość, własność i autentyczność oryginalnego dokumentu wydanego przez uprawniony do tego urząd. Dokument z uwagi na swoje funkcje, m.in. potwierdzającą tożsamość (dok. ID, paszporty), uprawnienia do wykonywania zawodu (prawo jazdy), prawo dostępu do określonych obiektów posiada szczególną wartość dla właściciela dokumentu. Dokumenty i banknoty z tego powodu były, są i będą pożądane przez przestępców. Wielofunkcyjność dokumentów (coraz częściej spotykana) sprawia, że dokument staje się bardziej atrakcyjny dla fałszerzy, a tym samym wymaga uwzględniającego to poziomu zabezpieczenia. Często wymaga to ochrony na wielu poziomach. Osiągnięcie celu w postaci efektywnie zabezpieczonego dokumentu powinien poprzedzić wg autorów podręcznika proces zawierający:
• Określenie rodzaju i liczby funkcji dokumentu
• Określenie wartości dokumentu
• Analizę funkcjonowania dokumentu
• Analizę warunków funkcjonowania dokumentu
• Analizę zagrożeń fałszerstwami
• Analizę stosowanych metod fałszerskich
• Analizę przeciwdziałania
• Propozycje elementów zabezpieczających
• Analizę projektu w aspekcie kosztów
• Analizę wprowadzania ewentualnych zmian w aspekcie wydłużenia czasu produkcji i kosztów
• Sformułowanie zwięzłej, precyzyjnej i na czas informacji dotyczącej weryfikacji dokumentów.
Opracowany materiał, specyfikacja dokumentu uwzględniająca wymagania klienta,
a także zgodność z normami i zaleceniami organizacji międzynarodowych stanowią podstawę do opracowania efektywnie zabezpieczonego dokumentu.
Jeszcze do niedawna projektowanie dokumentu sprowadzało się wyłącznie do wykonania projektu graficznego. Rysunek i kolorystyka stanowiły wystarczającą barierę dla fałszerzy. Postęp techniczno-technologiczny spowodował łatwy, powszechny dostęp do urządzeń reprograficznych, a wraz z tym pojawienie się znacznego wzrostu liczby sfałszowanych dokumentów i banknotów wykonanych przy zastosowaniu kopiarek, drukarek itp. Dotychczasowe podejście do projektowania dokumentów okazało się niewystarczające, aby zapewnić jego ochronę przed fałszowaniem. Fałszywe dokumenty i banknoty to atrybuty towarzyszące wielu przestępstwom, często bardzo poważnych. Biorąc ten fakt pod uwagę,
a także konieczność sprawnego i bezpiecznego zarządzania ciągle wzrastającym ruchem transgranicznym emitenci i producenci dokumentów są zmuszeni do poszukiwania nowych rozwiązań. Jest to ogromne wyzwanie dla rządów wszystkich państw trudne do wykonania bez efektywnie zabezpieczonych dokumentów tożsamości i podróży. Zaprojektowanie
i wyprodukowanie dokumentu na wysokim poziomie zabezpieczenia i jakości jest skomplikowanym procesem, którego efekt zależy od wiedzy z zakresu różnych dziedzin
i zaangażowania wielu osób.
W celu pomocy wszystkim zajmującym się projektowaniem dokumentów, a zwłaszcza dokumentów tożsamości i podróży Międzynarodowa Organizacja ds. Migracji zdecydowała się na wydanie podręcznika poświęconego temu tematowi. I tak w 2008 roku ukazała się książka „Documents: the Developer`s Toolkit” opracowana przez kilkunastu światowych ekspertów, zawierająca przegląd kluczowych problemów istotnych podczas procesu tworzenia dokumentu. Przed przystąpieniem do projektowania dokumentu zgodnie ze wskazówkami autorów książki produkt powinien być zdefiniowany, a jego funkcje dokładnie określone. Dokument zabezpieczony to dokument, który zawiera dane i informacje potwierdzające prawdziwość, własność i autentyczność oryginalnego dokumentu wydanego przez uprawniony do tego urząd. Dokument z uwagi na swoje funkcje, m.in. potwierdzającą tożsamość (dok. ID, paszporty), uprawnienia do wykonywania zawodu (prawo jazdy), prawo dostępu do określonych obiektów posiada szczególną wartość dla właściciela dokumentu. Dokumenty i banknoty z tego powodu były, są i będą pożądane przez przestępców. Wielofunkcyjność dokumentów (coraz częściej spotykana) sprawia, że dokument staje się bardziej atrakcyjny dla fałszerzy, a tym samym wymaga uwzględniającego to poziomu zabezpieczenia. Często wymaga to ochrony na wielu poziomach. Osiągnięcie celu w postaci efektywnie zabezpieczonego dokumentu powinien poprzedzić wg autorów podręcznika proces zawierający:
• Określenie rodzaju i liczby funkcji dokumentu
• Określenie wartości dokumentu
• Analizę funkcjonowania dokumentu
• Analizę warunków funkcjonowania dokumentu
• Analizę zagrożeń fałszerstwami
• Analizę stosowanych metod fałszerskich
• Analizę przeciwdziałania
• Propozycje elementów zabezpieczających
• Analizę projektu w aspekcie kosztów
• Analizę wprowadzania ewentualnych zmian w aspekcie wydłużenia czasu produkcji i kosztów
• Sformułowanie zwięzłej, precyzyjnej i na czas informacji dotyczącej weryfikacji dokumentów.
Opracowany materiał, specyfikacja dokumentu uwzględniająca wymagania klienta,
a także zgodność z normami i zaleceniami organizacji międzynarodowych stanowią podstawę do opracowania efektywnie zabezpieczonego dokumentu.
Szczególne rodzaje autofałszerstwa podpisów
Dr hab. Anna Koziczak, prof. nadzw. UKW
W literaturze uznaje się zazwyczaj, że udatne dokonanie autofałszerstwa podpisu jest zadaniem bardzo trudnym, a w konsekwencji – że większość prób autofałszerskich to przypadki na tyle nieskomplikowane, że ich wykrycie nie powinno sprawić biegłym problemów. Ocena, jaki odsetek umyślnych zmian grafizmu należy potraktować jako „niesprawiające problemów” bywa zróżnicowana, ale bez względu na to, które ze wskazywanych w literaturze danych odzwierciedlają rzeczywistą skalę problemu, należy uznać, że skala ta jest niemała, jeśli wziąć pod uwagę, że z ewentualnością autofałszerstwa materiału kwestionowanego lub porównawczego należy się liczyć przynajmniej w połowie ekspertyz dotyczących podpisów.
W typowych przypadkach autofałszerstwo podpisów sprowadza się z reguły do zmiany kilku najbardziej rzucających się w oczy cech graficznych i rzeczywiście jest – a przynajmniej powinno być – łatwe do wykrycia dla przeciętnie doświadczonego biegłego. Zdarzają się jednak działania autofałszerskie o szczególnym charakterze, w obliczu których ustrzeżenie się błędu w opinii jest wyjątkowo trudne. Celem referatu jest omówienie i usystematyzowanie takich właśnie nietypowych przypadków, a ponadto wskazanie, jakie postępowanie może dać biegłemu szanse uniknięcia błędu.
Opisywane przykłady nietypowych działań autofałszerskich w większości zaczerpnięto z praktyki, częściowo – z przeprowadzonych przez autorkę badań eksperymentalnych.
Wystąpienie jest adresowane głównie do biegłych pismoznawców; może okazać się przydatne także dla osób występujących w roli organów zlecających badania.
W typowych przypadkach autofałszerstwo podpisów sprowadza się z reguły do zmiany kilku najbardziej rzucających się w oczy cech graficznych i rzeczywiście jest – a przynajmniej powinno być – łatwe do wykrycia dla przeciętnie doświadczonego biegłego. Zdarzają się jednak działania autofałszerskie o szczególnym charakterze, w obliczu których ustrzeżenie się błędu w opinii jest wyjątkowo trudne. Celem referatu jest omówienie i usystematyzowanie takich właśnie nietypowych przypadków, a ponadto wskazanie, jakie postępowanie może dać biegłemu szanse uniknięcia błędu.
Opisywane przykłady nietypowych działań autofałszerskich w większości zaczerpnięto z praktyki, częściowo – z przeprowadzonych przez autorkę badań eksperymentalnych.
Wystąpienie jest adresowane głównie do biegłych pismoznawców; może okazać się przydatne także dla osób występujących w roli organów zlecających badania.
Bezpieczeństwo sieci Wi-Fi
Podkom. mgr inż. Tomasz Pawlicki
Sieci WiFi odgrywają w naszym codziennym życiu coraz większą rolę. Przy ich wykorzystaniu nie potrzebujemy kabli łączących komputer z urządzeniem dostępowym, mamy wręcz nieograniczony zakres przemieszczania się z komputerem dostęp do nowych funkcjonalności w telewizorach, dekoderach. Jednak często zapominamy, iż bez odpowiednich zabezpieczeń nasza sieć jest łatwym kąskiem dla innych.
Metodyka wykrywania i śledzenia rozproszonych ataków w sieci teleinformatycznej
Mgr Bartosz Adamus
Rozproszone ataki w sieciach teleinformatycznych stanowią jedno z największych wyzwań dla współczesnej kryminalistyki, jaki i bezpieczeństwa transmisji danych. Ataki typu Denial of Service oraz Distributed Denial of Service, polegają na przeprowadzeniu ataku na usługi sieciowe oraz systemy komputerowe z wielu (nawet kilku milionów) komputerów jednocześnie. Ataki te są możliwe przy użyciu specjalistycznego oprogramowania instalowanego na urządzeniach nieświadomych i nie powiązanych ze sobą w żaden inny sposób użytkowników, przez osobę lub grupę osób planujących wykorzystać ten potencjał w sposób przestępczy.
Ataki tego typu wielokrotnie kierowane były przez grupę Anonymouse na serwery instytucji państwowych, m.in. w Polsce, USA, Wielkie Brytanii, a nawet na Instytucje związane z działalnością Unii Europejskiej, które miały formę protestu przeciw wprowadzeniu na ich terenach przepisów ACTA. Ponad to na świecie jest wiele niewytłumaczonych przypadków ataków na takie kraje jak Estonia, Indie czy Rosja, których podłoże nie zostało wyjaśnione do dnia dzisiejszego.
Wskazane typy ataków mogą nie tylko zagrozić przepływowi informacji w Internecie ponieważ podobne ataki z powodzeniem mogą doprowadzić do uniemożliwienia korzystania z sieci telefonicznych czy też łączy satelitarnych, w związku z czym Autor postanowił rozszerzyć zakres tego opracowania na wszelkie typy sieci teleinformatycznych. Jednak zagrożenie tym poważniejsze że może także sparaliżować łączność wewnętrzną służb mundurowych jak i służb specjalnych.
Autor tego opracowania podejmuje próbę wskazania na najistotniejsze cechy tych ataków, wczesnego wykrywania ataków, obserwowania na bieżąco skąd napływają ataki, a w konsekwencji metody przeciwdziałania im. Najistotniejszą jednak rolą tego artykułu jest wskazanie jak dotrzeć do sprawcy lub sprawców tych ataków.
Ataki tego typu wielokrotnie kierowane były przez grupę Anonymouse na serwery instytucji państwowych, m.in. w Polsce, USA, Wielkie Brytanii, a nawet na Instytucje związane z działalnością Unii Europejskiej, które miały formę protestu przeciw wprowadzeniu na ich terenach przepisów ACTA. Ponad to na świecie jest wiele niewytłumaczonych przypadków ataków na takie kraje jak Estonia, Indie czy Rosja, których podłoże nie zostało wyjaśnione do dnia dzisiejszego.
Wskazane typy ataków mogą nie tylko zagrozić przepływowi informacji w Internecie ponieważ podobne ataki z powodzeniem mogą doprowadzić do uniemożliwienia korzystania z sieci telefonicznych czy też łączy satelitarnych, w związku z czym Autor postanowił rozszerzyć zakres tego opracowania na wszelkie typy sieci teleinformatycznych. Jednak zagrożenie tym poważniejsze że może także sparaliżować łączność wewnętrzną służb mundurowych jak i służb specjalnych.
Autor tego opracowania podejmuje próbę wskazania na najistotniejsze cechy tych ataków, wczesnego wykrywania ataków, obserwowania na bieżąco skąd napływają ataki, a w konsekwencji metody przeciwdziałania im. Najistotniejszą jednak rolą tego artykułu jest wskazanie jak dotrzeć do sprawcy lub sprawców tych ataków.
Mikroślad lakierowy – wczoraj i dziś
Prof. dr hab. Janina Zięba Palus
Badanie śladu lakierowego, niezależnie od jego wielkości, wymaga ustalenia morfologii, barwy i składu chemicznego. Metody mikroskopii optycznej oraz spektrometrii w pełnym zakresie promieniowania magnetycznego (UV/VIS, IR, rtg, Ramana) są dziś rutynowo stosowane w laboratoriach sądowych w badaniach identyfikacyjno-porównawczych próbek lakierowych. Coraz częściej wykorzystuje się też chromatografię gazową w połączeniu ze spektrometrią mas i pirolizą (Py-GC/MS). Rodzaj i liczba wykonanych badań zależy od typu lakieru i formy samego śladu oraz posiadanej przez laboratorium aparatury. Uzyskane wyniki umożliwiają identyfikację rodzaju lakieru i ustalenie stopnia podobieństwa materiału dowodowego i porównawczego. Ze względu na różnorodne i zmienne czynniki pozaanalityczne (np. kontaminacja, wpływ podłoża) wnioskowanie kryminalistyczne musi uwzględnić zarówno wyniki badań, jak i okoliczności zdarzenia, stan materiału dowodowego oraz jego zmiany z upływem czasu.
W referacie przedstawiono użyteczność zastosowanych technik analitycznych oraz trudności interpretacyjne wyników badań identyfikacyjno-porównawczych śladów lakierowych (1) ujawnionych na miejscu wypadku drogowego i na odzieży ofiary (mikroodłamki powłoki lakierowej) oraz pobranych z powłoki lakierowej samochodu podejrzanego, (2) zabezpieczonych z karoserii samochodu (otarcie widoczne na karoserii jednego z kolidujących pojazdów) i z powłoki lakierowej motocykla podejrzanego.
W referacie przedstawiono użyteczność zastosowanych technik analitycznych oraz trudności interpretacyjne wyników badań identyfikacyjno-porównawczych śladów lakierowych (1) ujawnionych na miejscu wypadku drogowego i na odzieży ofiary (mikroodłamki powłoki lakierowej) oraz pobranych z powłoki lakierowej samochodu podejrzanego, (2) zabezpieczonych z karoserii samochodu (otarcie widoczne na karoserii jednego z kolidujących pojazdów) i z powłoki lakierowej motocykla podejrzanego.
Postrzał – poszukiwanie śladów w otoczeniu strzelającego
Dr Zuzanna Brożek-Mucha
Fizyko-chemiczne badania dowodów rzeczowych w sprawach postrzałów są przydatne w wyjaśnianiu różnorodnych okoliczności zdarzenia. Kluczowym problemem badawczym jest powiązanie osoby z faktem użycia broni palnej, a także ustalenie wlotu i wylotu pocisku w przestrzelinie, ocena odległości strzału oraz ustalenie typu, kalibru broni i amunicji użytej w zdarzeniu, identyfikacja mikrośladów przeniesionych na pocisk z tarczy lub miejsca rykoszetowania celem odtworzenia toru jego lotu, czy też powiązania z konkretną przeszkodą. Wypełnienie każdego z tych zadań może istotnie przyczynić się do rekonstrukcji zdarzenia.
Materiał do badań jest pobierany z różnorodnych podłoży, np. z dłoni, twarzy i odzieży osób podejrzanych, z wnętrza samochodu, z okolic przestrzelin w odzieży i wycinków tkanek osób pokrzywdzonych, z wnętrza łuski odnalezionej na miejscu zdarzenia, z wnętrza lufy broni, czy też z powierzchni pocisku. Badania materiałów dowodowych najczęściej przeprowadza się metodami mikroanalitycznymi, jak np. spektrometria w podczerwieni (IR), elektronowa mikroskopia skaningowa ze spektrometrią rentgenowską (SEM-EDX), jak również spektrometria fluorescencji rentgenowskiej (XRF).
Szczególnie cenionym śladem kryminalistycznym, prowadzącym do powiązania osoby z faktem użycia broni palnej, są charakterystyczne cząstki metaliczne pochodzące ze spłonki. Badania tego rodzaju drobin metodą SEM-EDX wykonuje się w kraju od 1995 roku. W podstawowym zakresie mają one na celu dokonanie identyfikacji cząstek, a więc odróżnienie ich od cząstek o podobnych właściwościach chemicznych i morfologicznych, lecz pochodzących z innych źródeł niż użycie broni palnej. Wychodząc naprzeciw wyzwaniom wynikającym z praktyki opiniodawczej oraz potrzeb wymiaru sprawiedliwości, w IES równolegle podjęto zaawansowane badania składu chemicznego i cech morfologicznych cząstek powystrzałowych w zależności od różnych czynników, m.in. od odległości od broni, rodzaju podłoża i rodzaju amunicji.
Uzyskane wyniki oraz ich zastosowanie zostaną zilustrowane na przykładach z praktyki opiniodawczej.
Materiał do badań jest pobierany z różnorodnych podłoży, np. z dłoni, twarzy i odzieży osób podejrzanych, z wnętrza samochodu, z okolic przestrzelin w odzieży i wycinków tkanek osób pokrzywdzonych, z wnętrza łuski odnalezionej na miejscu zdarzenia, z wnętrza lufy broni, czy też z powierzchni pocisku. Badania materiałów dowodowych najczęściej przeprowadza się metodami mikroanalitycznymi, jak np. spektrometria w podczerwieni (IR), elektronowa mikroskopia skaningowa ze spektrometrią rentgenowską (SEM-EDX), jak również spektrometria fluorescencji rentgenowskiej (XRF).
Szczególnie cenionym śladem kryminalistycznym, prowadzącym do powiązania osoby z faktem użycia broni palnej, są charakterystyczne cząstki metaliczne pochodzące ze spłonki. Badania tego rodzaju drobin metodą SEM-EDX wykonuje się w kraju od 1995 roku. W podstawowym zakresie mają one na celu dokonanie identyfikacji cząstek, a więc odróżnienie ich od cząstek o podobnych właściwościach chemicznych i morfologicznych, lecz pochodzących z innych źródeł niż użycie broni palnej. Wychodząc naprzeciw wyzwaniom wynikającym z praktyki opiniodawczej oraz potrzeb wymiaru sprawiedliwości, w IES równolegle podjęto zaawansowane badania składu chemicznego i cech morfologicznych cząstek powystrzałowych w zależności od różnych czynników, m.in. od odległości od broni, rodzaju podłoża i rodzaju amunicji.
Uzyskane wyniki oraz ich zastosowanie zostaną zilustrowane na przykładach z praktyki opiniodawczej.
Pojedyncze włókno na miejscu zdarzenia
Dr hab. Jolanta Wąs-Gubała
Jednym z ważniejszych rodzajów ujawnianych obecnie mikrośladów kryminalistycznych są fragmenty pojedynczych włókien, które mają najczęściej długość kilku milimetrów i średnicę ok. 20-25 mikrometrów. Fragmenty te mogą pochodzić z odzieży sprawcy przestępstwa i/lub ofiary, a ich obecność może świadczyć o związku tych osób ze zdarzeniem, a nawet o jego przebiegu.
Włókien pochodzących z odzieży osób biorących udział w wypadku drogowym poszukuje się bardzo często na elementach wnętrza kabiny pojazdu, głównie w celu ustalenia osoby prowadzącej pojazd w chwili zderzenia. W przypadkach potrąceń pieszych fragmenty pojedynczych włókien są ujawniane na zewnętrznych elementach pojazdów. Przydatność badań identyfikacyjnych i porównawczych włókien dla wymiaru sprawiedliwości będzie przedstawiona na przykładzie tego typu ekspertyz, wykonywanych zgodnie z procedurami obowiązującymi w IES.
Następnie zostaną omówione wyniki badań populacyjnych śladów w formie włókien, które pozwalają na bardziej obiektywną interpretację zagadnień związanych z procesem przenoszenia włókien pomiędzy różnymi obiektami. Badania takie prowadzą do ustalenia częstości występowania w środowisku pojedynczych włókien określonej barwy i rodzaju. Statystyczna analiza tych wyników obrazuje, w sposób pośredni, preferencje w noszeniu określonej odzieży na danym obszarze.
Włókien pochodzących z odzieży osób biorących udział w wypadku drogowym poszukuje się bardzo często na elementach wnętrza kabiny pojazdu, głównie w celu ustalenia osoby prowadzącej pojazd w chwili zderzenia. W przypadkach potrąceń pieszych fragmenty pojedynczych włókien są ujawniane na zewnętrznych elementach pojazdów. Przydatność badań identyfikacyjnych i porównawczych włókien dla wymiaru sprawiedliwości będzie przedstawiona na przykładzie tego typu ekspertyz, wykonywanych zgodnie z procedurami obowiązującymi w IES.
Następnie zostaną omówione wyniki badań populacyjnych śladów w formie włókien, które pozwalają na bardziej obiektywną interpretację zagadnień związanych z procesem przenoszenia włókien pomiędzy różnymi obiektami. Badania takie prowadzą do ustalenia częstości występowania w środowisku pojedynczych włókien określonej barwy i rodzaju. Statystyczna analiza tych wyników obrazuje, w sposób pośredni, preferencje w noszeniu określonej odzieży na danym obszarze.
Udział badań mikrośladów w wyjaśnieniu okoliczności kradzieży oświęcimskiego napisu „Arbeit macht frei”
Podinsp. mgr inż. Aldona Wojciechowicz-Bratko
W grudniu 2009 roku świat obiegła wiadomość o kradzieży zabytkowego napisu „Arbeit Macht Frei” znad bramy obozu koncentracyjnego w Oświęcimiu. Już od pierwszych dni śledztwa pracownie Laboratorium Kryminalistycznego KWP w Krakowie zaangażowane były w wykonywanie zlecanych w tej sprawie ekspertyz. Prezentacja przedstawia ten fragment prac, w który udział brała pracownia badań mikrośladów.
Cel badań stanowiło sprawdzenie czy zatrzymany przez Policję samochód mógł być wykorzystany przez podejrzanych do transportu napisu. Żmudne i czasochłonne badania makro- i mikroskopowe pozwoliły na kategoryczne stwierdzenie, że skradziony napis przewożony był samochodem należącym do podejrzanych.
Cel badań stanowiło sprawdzenie czy zatrzymany przez Policję samochód mógł być wykorzystany przez podejrzanych do transportu napisu. Żmudne i czasochłonne badania makro- i mikroskopowe pozwoliły na kategoryczne stwierdzenie, że skradziony napis przewożony był samochodem należącym do podejrzanych.
Chytrze bydlą z pany kmiecie…
Prof. dr hab. Tadeusz Widła, dr Marek Leśniak
Gdy gospodarz nie dba o uprawy, to mu się plenią chwasty. Tak określić można obecną sytuację w przeprowadzaniu dowodu z opinii biegłych. To skutek kierowania się organów ścigania i wymiaru sprawiedliwości regułą wielobe – byle kto, byle szybko, byle tanio, a w zamian: byle co, wykonane byle jak (J. Pobocha). Komercyjne traktowanie tego, co dotąd było służbą procesową, zrodziło swoisty rynek usług opiniodawczych. „Rynek” ten się postępująco wynaturza, a początek temu dały różne studia podyplomowe. Pierwotnie miały one dać właściwe przygotowanie wymiarowi sprawiedliwości, a mimowolnie stały ośrodkami edukacyjnymi dla nowych biegłych. Rychło też pomnożone zostały o ośrodki, które z przyczyn komercyjnych i otwarcie się tak reklamując, kształciły kandydatów na biegłych. Tak „wyedukowani” eksperci wzajemnie się rekomendują; zaczęli też się gromadzić w ośrodki, które na zasadach komercyjnych prowadzą własne już placówki edukacyjne. Choroba zaczyna się więc mnożyć na zasadach nie kontrolowanych – niestety z prognozą epidemii. Niczym w soczewce, wszystkie te negatywne zjawiska skupiły się w sprawie o sygn. akt: II K 338/11 Sądu Rejonowego w P., która jest przedmiotem prezentacji.
Sygnał cyfrowy na nośniku analogowym – skimmery
Mgr Agata Trawińska
Do końca lat osiemdziesiątych XX w. chcąc ustalić, ilościeżkowym zapisem jest analizowane nagranie, można było jedynie sięgnąć po proszek lub fluid ferromagnetyczny. Posługiwanie się nimi wymagało wprawy, żeby nie zniszczyć zapisu, i zwykle stosowano je do uwidocznienia zapisu na niewielkich
fragmentach taśmy. Opracowanie opartego na zjawiskach Faraday’a i Kerra mikroskopu ze specjalnym kryształem dało biegłym narzędzie do nieniszczącej analizy zapisu nawet z całej strony taśmy kasety kompaktowej, który zajmuje, bagatela, 85 metrów. Kolejny krok, tj. wyposażenie mikroskopu w kamerę,
pozwoliło na wszechstronną dokumentację badań. Ten specjalny mikroskop służyć może nie tylko do analizy analogowego zapisu na taśmach, ale także zapisu cyfrowych danych na magnetycznych kartach płatniczych. W obu przypadkach jest to taki sam zapis magnetyczny, co zostanie przedstawione w czasie prezentacji na podstawie dwóch casusów. Obie sprawy, poza narzędziem analizy, wiąże kwestia wtórnych zapisów.
W przypadku zapisu na taśmie kolejne nagrania były rejestrowane różnymi urządzeniami. Odmienne usytuowanie głowic spowodowało, że późniejsze zapisy, dokonywane na tym samym obszarze taśmy, nie wykasowywały całkowicie wcześniejszych. Ustalenie położenia na taśmie pozostałości wcześniejszych zapisów pozwoliło dobrać odpowiednie urządzenie, za pomocą którego odczytano dwuścieżkowo zapis jednościeżkowy. Następnie przeprowadzono korekcję sygnału z kanału, w którym znajdowała się pozostałość zapisu, z uwzględnieniem zapisu z kanału, w którym znajdował się tylko zapis późniejszy, co pozwoliło odtworzyć przebieg innego spotkania.
Dane na magnetycznych kartach bankomatowych najczęściej kodowane są w obrębie trzech ścieżek zapisu magnetycznego. Na środkowej zapisywany jest numer karty z wykorzystaniem w miarę prostego algorytmu kodowania. Analiza kart przy użyciu mikroskopu służącego do wizualizacji zapisu magnetycznego pozwoliła ustalić, że na kartach zabezpieczonych przy podejrzanych o skimming znajdują się zapisy wielokrotne – zapis z numerem pierwotnym karty i numerem nadpisanym przez skimmujących. Podobnie jak w przypadku wcześniej omawianym, niedopasowanie położenia obu tych zapisów umożliwiło odczytanie obu numerów.
W podsumowaniu warto zwrócić uwagę, że karty magnetyczne służące do identyfikacji pracownika, a nawet bilety komunikacji miejskiej, kodują dane cyfrowe w postaci zapisu magnetycznego. Przykładów przeniesienia rozwiązań z analogowej techniki zapisu w obszar danych cyfrowych można byłoby zresztą wskazać więcej.
fragmentach taśmy. Opracowanie opartego na zjawiskach Faraday’a i Kerra mikroskopu ze specjalnym kryształem dało biegłym narzędzie do nieniszczącej analizy zapisu nawet z całej strony taśmy kasety kompaktowej, który zajmuje, bagatela, 85 metrów. Kolejny krok, tj. wyposażenie mikroskopu w kamerę,
pozwoliło na wszechstronną dokumentację badań. Ten specjalny mikroskop służyć może nie tylko do analizy analogowego zapisu na taśmach, ale także zapisu cyfrowych danych na magnetycznych kartach płatniczych. W obu przypadkach jest to taki sam zapis magnetyczny, co zostanie przedstawione w czasie prezentacji na podstawie dwóch casusów. Obie sprawy, poza narzędziem analizy, wiąże kwestia wtórnych zapisów.
W przypadku zapisu na taśmie kolejne nagrania były rejestrowane różnymi urządzeniami. Odmienne usytuowanie głowic spowodowało, że późniejsze zapisy, dokonywane na tym samym obszarze taśmy, nie wykasowywały całkowicie wcześniejszych. Ustalenie położenia na taśmie pozostałości wcześniejszych zapisów pozwoliło dobrać odpowiednie urządzenie, za pomocą którego odczytano dwuścieżkowo zapis jednościeżkowy. Następnie przeprowadzono korekcję sygnału z kanału, w którym znajdowała się pozostałość zapisu, z uwzględnieniem zapisu z kanału, w którym znajdował się tylko zapis późniejszy, co pozwoliło odtworzyć przebieg innego spotkania.
Dane na magnetycznych kartach bankomatowych najczęściej kodowane są w obrębie trzech ścieżek zapisu magnetycznego. Na środkowej zapisywany jest numer karty z wykorzystaniem w miarę prostego algorytmu kodowania. Analiza kart przy użyciu mikroskopu służącego do wizualizacji zapisu magnetycznego pozwoliła ustalić, że na kartach zabezpieczonych przy podejrzanych o skimming znajdują się zapisy wielokrotne – zapis z numerem pierwotnym karty i numerem nadpisanym przez skimmujących. Podobnie jak w przypadku wcześniej omawianym, niedopasowanie położenia obu tych zapisów umożliwiło odczytanie obu numerów.
W podsumowaniu warto zwrócić uwagę, że karty magnetyczne służące do identyfikacji pracownika, a nawet bilety komunikacji miejskiej, kodują dane cyfrowe w postaci zapisu magnetycznego. Przykładów przeniesienia rozwiązań z analogowej techniki zapisu w obszar danych cyfrowych można byłoby zresztą wskazać więcej.
Niecodzienne przypadki opiniowania w Pracowni Badań Broni i Balistyki LK KWP
Kom. mgr inż. Sławomir Kudełka
Do badań trafia niepozorna czapka bejsbolowa z uszkodzeniami w postaci otworów oraz również niepozorny karabin pneumatyczny. Z informacji od prowadzącego postępowanie wynika, iż w pewnej miejscowości/wsi kochająca żona dostarczyła do tamtejszego komisariatu ową czapkę z wnioskiem o ściganie sąsiada, który dybie na życie jej męża - twierdzi, że do męża gdy prowadził traktor w trakcie prac rolnych, strzelał z "wiatrówki" sąsiad i stąd właśnie "przestrzeliny" w daszku czapki. Funkcjonariusze udali się do sąsiada i zabezpieczyli karabin pneumatyczny, który wraz z czapką dostarczyli do badań w LK KWP w Krakowie. W trakcie wykonywania badań przeprowadzono eksperyment w postaci oddawania strzałów z dowodowego karabinu pneumatycznego do dowodowej czapki. Wnioski z badań były zaskakujące, świadczące o pomysłowości, bynajmniej nie sąsiada.... ale kochającej i troskliwej żony.
W przypadku zainteresowania podobną tematyką jestem w stanie przedstawić np. sprawę ugotowanego w rosole gołębia, z którego (przeszkadzając w obiedzie pewnemu mężczyźnie) zdeterminowani w swojej dociekliwości funkcjonariusze usunęli "śrut" do broni pneumatycznej. Badania mikroskopowe wykazały występowanie na powierzchni śrutu cech indywidualnych, który pozwoliły zidentyfikować karabin pneumatyczny, z którego padł strzał...oczywiście jak łatwo się domyślić - głównego biesiadnika spożywającego rosół.
W przypadku zainteresowania podobną tematyką jestem w stanie przedstawić np. sprawę ugotowanego w rosole gołębia, z którego (przeszkadzając w obiedzie pewnemu mężczyźnie) zdeterminowani w swojej dociekliwości funkcjonariusze usunęli "śrut" do broni pneumatycznej. Badania mikroskopowe wykazały występowanie na powierzchni śrutu cech indywidualnych, który pozwoliły zidentyfikować karabin pneumatyczny, z którego padł strzał...oczywiście jak łatwo się domyślić - głównego biesiadnika spożywającego rosół.
Zabójstwo lub samobójstwo?
Nadkom. mgr inż. Krzysztof Zdeb
Na terenie leśnym, jednego z Parków Krajobrazowych, znaleziono zwłoki mężczyzny z ranami postrzałowymi.
Zwłoki leżały na plecach prostopadle do kamienistej leśnej drogi, z głową spoczywającą na brzegu, nogi na poboczu. Obok lewej ręki mężczyzny leżała broń – pistolet maszynowy wraz z tłumikiem dźwięku.
W wyniku oględzin zwłok stwierdzono rany postrzałowe głowy, dwa otwory wlotowe znajdujące się powyżej nasady nosa oraz otwory wylotowe znajdujące się z tyłu głowy.
W wyniku oględzin miejsca znalezienia zwłok ujawniono, trzy łuski od nabojów pistoletowych tego samego systemu i kalibru, co znaleziony pistolet maszynowy. Łuski znajdowały się powyżej głowy, w odległości około kilku metrów. Pomimo penetracji terenu, nie znaleziono pocisków.
Sekcja zwłok potwierdziła zejście śmiertelne w wyniku użycia broni palnej oraz dwa przelotowe otwory w czaszce denata powyżej nasady nosa. Nie znaleziono żadnych pocisków wewnątrz czaszki. Na podstawie zdjęć tomografii komputerowej określono kolejność oddanych strzałów oraz kąt, pod jakim pociski trafiały.
Na podstawie badań kryminalistycznych z zakresu badań broni i balistyki, stwierdzono, że znalezione na miejscu ujawnienia zwłok łuski pochodzą od naboi odstrzelonych z dowodowej (znalezionej) broni.
Na podstawie oględzin miejsca znalezienia zwłok, przeprowadzonych badań oraz zgromadzonych informacji w aktach sprawy, nie można jednoznacznie stwierdzić, czy znaleziony na miejscu mężczyzna został zastrzelony czy też popełnił samobójstwo.
W toku dalszych czynności przeprowadzono eksperyment mający na celu wyznaczyć tor lotu łuski oraz określić możliwość oddania strzału samobójczego z dowodowego pistoletu maszynowego. Wyniki eksperymentu i inne czynności, które zostały przeprowadzone w tej sprawie, zostaną przedstawione na konferencji.
Zwłoki leżały na plecach prostopadle do kamienistej leśnej drogi, z głową spoczywającą na brzegu, nogi na poboczu. Obok lewej ręki mężczyzny leżała broń – pistolet maszynowy wraz z tłumikiem dźwięku.
W wyniku oględzin zwłok stwierdzono rany postrzałowe głowy, dwa otwory wlotowe znajdujące się powyżej nasady nosa oraz otwory wylotowe znajdujące się z tyłu głowy.
W wyniku oględzin miejsca znalezienia zwłok ujawniono, trzy łuski od nabojów pistoletowych tego samego systemu i kalibru, co znaleziony pistolet maszynowy. Łuski znajdowały się powyżej głowy, w odległości około kilku metrów. Pomimo penetracji terenu, nie znaleziono pocisków.
Sekcja zwłok potwierdziła zejście śmiertelne w wyniku użycia broni palnej oraz dwa przelotowe otwory w czaszce denata powyżej nasady nosa. Nie znaleziono żadnych pocisków wewnątrz czaszki. Na podstawie zdjęć tomografii komputerowej określono kolejność oddanych strzałów oraz kąt, pod jakim pociski trafiały.
Na podstawie badań kryminalistycznych z zakresu badań broni i balistyki, stwierdzono, że znalezione na miejscu ujawnienia zwłok łuski pochodzą od naboi odstrzelonych z dowodowej (znalezionej) broni.
Na podstawie oględzin miejsca znalezienia zwłok, przeprowadzonych badań oraz zgromadzonych informacji w aktach sprawy, nie można jednoznacznie stwierdzić, czy znaleziony na miejscu mężczyzna został zastrzelony czy też popełnił samobójstwo.
W toku dalszych czynności przeprowadzono eksperyment mający na celu wyznaczyć tor lotu łuski oraz określić możliwość oddania strzału samobójczego z dowodowego pistoletu maszynowego. Wyniki eksperymentu i inne czynności, które zostały przeprowadzone w tej sprawie, zostaną przedstawione na konferencji.
Studium przypadku seryjnego zabójcy Andrieja Czikatiły zwanego „rzeźnikiem z Rostowa”
Dr Renata Włodarczyk
Studium tego przypadku opiera się na analizie osobowości seryjnego zabójcy Andrieja Czikatiły, która kształtowała się w obliczu przeżyć z dzieciństwa i w konsekwencji doprowadziła do „narodzin zła” w umyśle wydawałoby się przeciętnego człowieka. Seryjni zabójcy, mimo powierzchownie normalnych zachowań, uosabiają niewyobrażalne zło ludzkiej natury, a jako wyrazisty ewenement niejednokrotnie stanowią obiekt zainteresowań nie tylko organów ścigania i wymiaru sprawiedliwości, mediów, analityków oraz naukowców, ale również ogółu społeczności ludzkiej. Zatem zadziwiający jest fakt, iż nie tylko prawnicy, policjanci, eksperci z różnych dziedzin, śledzą, studiują i oceniają osobowość sprawcy wielokrotnie pozbawiającego życia swoich ofiar. Często mamy także do czynienia z nienaturalnym ,,oczarowaniem” milionów ludzi takim „fenomenem”. Najlepszym dowodem na tendencje niekoniecznie normalnego podejścia do przestępstw przeciwko życiu i zdrowiu jest fascynacja filmami, w których głównymi postaciami są psychopaci uśmiercający ekranowe ofiary, nawet z uśmiechem na ustach.
Każdy z nas skupia w sobie wiele cech charakteru określanych jako zalety i wady, a z nich w przeważającej większości ludzie preferują dobro i zwycięża ono nad złem. Jednak są wśród nas i tacy, ci „inni”, którzy budzą grozę i przerażenie. Rzeczywistość, jaką stwarzają wokół siebie, niejednokrotnie przerasta wszelkie fikcje literackie lub filmy oparte na scenariuszach o szaleńcach. Często ludzka wyobraźnia nie jest w stanie ogarnąć tego, jakie tajemnice kryje w sobie mózg człowieka, z jego niecnymi zamiarami. Zbrodniarze katują, zabijają w makabryczny sposób swoje ofiary, pozbawiają różnych organów, a nawet zjadają je w akcie doznawanej rozkoszy duchowej i/lub cielesnej. Taki właśnie był „rzeźnik z Rostowa”, który swoimi czynami „przerósł” wyobrażenia twórcze o zmyślnych formach zwyrodnialstwa, pozbawionym wszelkich uczuć wyższych, skierowanym wyłącznie na chęć zaspokojenia swoich seksualnych potrzeb cielesnych. Na przykładzie A. Czikatiły starano się udzielić odpowiedzi na pytania: co jest źródłem i motywem „napędzającym” sprawcę seryjnych zabójstw do działania, dlaczego prowadzi ,,polowania” na ludzi, dlaczego nie może przestać zabijać, dlaczego robi to w tak makabryczny sposób, skąd w ogóle biorą się tacy ludzie z tak bestialskimi zachowaniami w stosunku do drugiego człowieka itp. Być może próba przeanalizowania tego przypadku umożliwi zrozumienie charakterologii zabójcy motywującego się do strasznego działania, drogi – jaką wybrał do zaspokojenia swoich rządz – stosując nieludzkie akty przemocy wobec wybranych albo przypadkowych osób.
Kryminalistyka ma m.in. za zadanie chronić ludzkość przed psychopatami, którzy nie są w stanie zapanować nad własnymi słabościami i emocjami. Zmierzając do tego, by ludzie mogli czuć się bezpiecznie, zajmujący się tą nauką i praktyką mają obowiązek działać w sposób zaplanowany, z największą starannością, jak też profesjonalizmem, a prewencyjnie – „widzieć do przodu” oraz wiele wysiłku wkładać w cały proces poznawczy, już w jego zarodku.
Każdy z nas skupia w sobie wiele cech charakteru określanych jako zalety i wady, a z nich w przeważającej większości ludzie preferują dobro i zwycięża ono nad złem. Jednak są wśród nas i tacy, ci „inni”, którzy budzą grozę i przerażenie. Rzeczywistość, jaką stwarzają wokół siebie, niejednokrotnie przerasta wszelkie fikcje literackie lub filmy oparte na scenariuszach o szaleńcach. Często ludzka wyobraźnia nie jest w stanie ogarnąć tego, jakie tajemnice kryje w sobie mózg człowieka, z jego niecnymi zamiarami. Zbrodniarze katują, zabijają w makabryczny sposób swoje ofiary, pozbawiają różnych organów, a nawet zjadają je w akcie doznawanej rozkoszy duchowej i/lub cielesnej. Taki właśnie był „rzeźnik z Rostowa”, który swoimi czynami „przerósł” wyobrażenia twórcze o zmyślnych formach zwyrodnialstwa, pozbawionym wszelkich uczuć wyższych, skierowanym wyłącznie na chęć zaspokojenia swoich seksualnych potrzeb cielesnych. Na przykładzie A. Czikatiły starano się udzielić odpowiedzi na pytania: co jest źródłem i motywem „napędzającym” sprawcę seryjnych zabójstw do działania, dlaczego prowadzi ,,polowania” na ludzi, dlaczego nie może przestać zabijać, dlaczego robi to w tak makabryczny sposób, skąd w ogóle biorą się tacy ludzie z tak bestialskimi zachowaniami w stosunku do drugiego człowieka itp. Być może próba przeanalizowania tego przypadku umożliwi zrozumienie charakterologii zabójcy motywującego się do strasznego działania, drogi – jaką wybrał do zaspokojenia swoich rządz – stosując nieludzkie akty przemocy wobec wybranych albo przypadkowych osób.
Kryminalistyka ma m.in. za zadanie chronić ludzkość przed psychopatami, którzy nie są w stanie zapanować nad własnymi słabościami i emocjami. Zmierzając do tego, by ludzie mogli czuć się bezpiecznie, zajmujący się tą nauką i praktyką mają obowiązek działać w sposób zaplanowany, z największą starannością, jak też profesjonalizmem, a prewencyjnie – „widzieć do przodu” oraz wiele wysiłku wkładać w cały proces poznawczy, już w jego zarodku.
Podpalenia na tzw. styropian, czyli o nowej metodzie wykorzystania polistyrenu spienionego w celu wprowadzenia pożaru
Prof. dr hab. Bogusław Sygit, st. bryg. mgr inż. Piotr Guzewski
Pożary wywoływane przez podpalenie, czyli celowe podłożenie ognia są przyczyną większości pożarów. Powodują poważne straty w mieniu jak również są powodem śmierci wielu osób. Sprawcy w celu osiągnięcia celu przestępnego (np. pozbycia się konkurenta gospodarczego, czy z zemsty) stosują coraz bardziej wyszukane, a przede wszystkim coraz bardziej skuteczne metody wywoływania ognia. Ostatnio tak w kraju jak i za granicą wykryto przypadki wywoływania pożaru przez wykorzystanie do tego celu styropianu, co raz częściej wykorzystywanego materiału do ocieplania budynków. Podkładanie ognia w styropianie ulokowanym w dolnych partiach budynku sprawia iż w ciągu kilku minut cały budynek staje się słupem ognia. Autorzy opisali tą metodę wywoływania pożaru na 2 przypadkach krajowych i jednym zagranicznym. Publikacja Autorów – zwraca uwagę na ten problem w kontekście wyboru materiałów do ocieplania budynków – i stanowi bardzo ważne doniesienie wskazujące na niebezpieczeństwo stosowania styropianu.
Ślad spodu obuwia na miejscu zabójstwa
Mgr inż. Maciej Świętek
Odwzorowania spodów obuwia są jednymi z najczęściej spotykanych na miejscu zdarzenia śladów kryminalistycznych. Ujawniane są na różnych podłożach zarówno jako ślady płaskie (dwuwymiarowe) na podłodze pomieszczeń, dywanach, wykładzinach, jak również jako ślady wgłębione (trójwymiarowe) na glebie, błocie, śniegu. Stanowią one podstawę badań porównawczych i identyfikacyjno-typujących. W badaniach porównawczych ujawnione na miejscu zdarzenia ślady traseologiczne zestawia się z podeszwami lub odbitkami butów zabezpieczonych od podejrzanych. Natomiast w badaniach identyfikacyjno-typujących na podstawie śladów traseologicznych wnioskuje się o liczbie sprawców oraz typie, rodzaju i marce obuwia, w jakim się oni poruszali. Służą temu tworzone bazy danych zawierające wzory spodów obuwia oraz banki śladów traseologicznych zabezpieczonych na miejscach różnych zdarzeń. Pozwalają one czasem skojarzyć kilka miejsc zdarzeń z jednym przestępcą. Ślady spodów obuwia są zatem cenne zarówno we wstępnych czynnościach operacyjno-rozpoznawczych (typowanie obuwia, a nawet sprawcy), jak również w późniejszych badaniach identyfikacyjnych (powiązanie sprawcy z miejscem zdarzenia).
W referacie zostaną przedstawione przykłady spraw, w których ślady traseologiczne przyczyniły się do ujęcia sprawcy. W pierwszym omówiono sprawę zabójstwa, w której przestępca obok zwłok pozostawił krwawe ślady podeszew swoich butów. Do analizy porównawczej wykorzystano najnowsze techniki stosowane w traseologii, czyli program komputerowy Lucia Forensic oraz mikroskop porównawczy Leica FSC. W drugim przykładzie zobrazowano, jak do ujęcia sprawcy przyczyniło się wytypowanie obuwia, w jakim poruszał się na miejscu zdarzenia. W badaniach wykorzystano bazę danych wzorów spodów obuwia oraz nowoczesne środki do ujawniania śladów traseologicznych.
W referacie zostaną przedstawione przykłady spraw, w których ślady traseologiczne przyczyniły się do ujęcia sprawcy. W pierwszym omówiono sprawę zabójstwa, w której przestępca obok zwłok pozostawił krwawe ślady podeszew swoich butów. Do analizy porównawczej wykorzystano najnowsze techniki stosowane w traseologii, czyli program komputerowy Lucia Forensic oraz mikroskop porównawczy Leica FSC. W drugim przykładzie zobrazowano, jak do ujęcia sprawcy przyczyniło się wytypowanie obuwia, w jakim poruszał się na miejscu zdarzenia. W badaniach wykorzystano bazę danych wzorów spodów obuwia oraz nowoczesne środki do ujawniania śladów traseologicznych.
Prezentacja badań traseologicznych i ich możliwości identyfikacyjnych na wybranych przykładach
Nadkom. mgr inż. Krzysztof Kapuśniak
Prezentacja składać się będzie z 15 minutowego wystąpienia multimedialnego, obejmującego dwa przykłady badań traseologicznych, zwieńczonych opiniami kategorycznymi- pozytywnymi.
W pierwszym przypadku zostanie zaprezentowana ekspertyza zwieńczona opinią, w której dostarczonym do badań materiałem dowodowym był ślad swoistego „zaznaczenia” przez ofiarę sprawcy jej zabójstwa, tzn. zadania przez ofiarę, krwawiącą i stąpająca po swojej krwi, kopnięcia odwzorowującego na kurtce sprawcy fragment podeszwy buta ofiary. Przypadek ten obejmować będzie przedstawienie wyników badań identyfikacyjnych buta ofiary, które stały się kluczowym środkiem dowodowym oraz argumentów przemawiających za ścisłą współpracą na linii policjant kryminalny - prowadzący postępowanie - technik kryminalistyki - ekspert kryminalistyki w kontekście zabezpieczania na miejscu zdarzenia możliwie „bogatego” materiału dowodowego.
W drugim przypadku, zaprezentowane zostaną badania oceniająco-typujące pary butów sprawcy wielokrotnych kradzieży z włamaniami do mieszkań na terenie Katowic, przeprowadzone za pomocą Wojewódzkiej Ewidencji Traseologicznej, w wyniku których skojarzono ze sobą ślady pozostawione przez tego sprawcę na wielu miejscach zdarzeń.
Skojarzenie to doprowadziło do wytypowania sprawcy i zabezpieczenia jego butów, a co za tym idzie przeprowadzenia badań identyfikacyjnych tego obuwia, które zwieńczono dziesięcioma opiniami kategorycznymi-pozytywnymi.
W pierwszym przypadku zostanie zaprezentowana ekspertyza zwieńczona opinią, w której dostarczonym do badań materiałem dowodowym był ślad swoistego „zaznaczenia” przez ofiarę sprawcy jej zabójstwa, tzn. zadania przez ofiarę, krwawiącą i stąpająca po swojej krwi, kopnięcia odwzorowującego na kurtce sprawcy fragment podeszwy buta ofiary. Przypadek ten obejmować będzie przedstawienie wyników badań identyfikacyjnych buta ofiary, które stały się kluczowym środkiem dowodowym oraz argumentów przemawiających za ścisłą współpracą na linii policjant kryminalny - prowadzący postępowanie - technik kryminalistyki - ekspert kryminalistyki w kontekście zabezpieczania na miejscu zdarzenia możliwie „bogatego” materiału dowodowego.
W drugim przypadku, zaprezentowane zostaną badania oceniająco-typujące pary butów sprawcy wielokrotnych kradzieży z włamaniami do mieszkań na terenie Katowic, przeprowadzone za pomocą Wojewódzkiej Ewidencji Traseologicznej, w wyniku których skojarzono ze sobą ślady pozostawione przez tego sprawcę na wielu miejscach zdarzeń.
Skojarzenie to doprowadziło do wytypowania sprawcy i zabezpieczenia jego butów, a co za tym idzie przeprowadzenia badań identyfikacyjnych tego obuwia, które zwieńczono dziesięcioma opiniami kategorycznymi-pozytywnymi.
Identyfikacja śladów traseologicznych w postaci podbiegnięć krwawych na skórze ludzkiej – przedstawienie wybranego przypadku kryminalistycznego
Podkom. mgr Andrzej Pietrzyk
1. Mechanika powstawania śladów na ciele (skórze ludzkiej).
2. Trudności w identyfikacji odwzorowań na skórze ludzkiej – jako nietypowym nośniku śladów traseologicznych.
3. Metody zabezpieczania śladów na skórze ludzkiej oraz ich wartość identyfikacyjna.
4. Metodyka badań śladów na skórze ludzkiej.
5. Prezentacja wyników ekspertyzy kryminalistycznej, w której zostały ujawnione ślady na skórze. Omówienie wyników badań identyfikacyjnych z obuwiem porównawczym.
6. Indywidualizacja podeszew obuwia będąca konsekwencją procesu produkcyjnego – wyniki pracy badawczej pt. „Sondażowa analiza powtarzalności wzornictwa matrycowego …”.
2. Trudności w identyfikacji odwzorowań na skórze ludzkiej – jako nietypowym nośniku śladów traseologicznych.
3. Metody zabezpieczania śladów na skórze ludzkiej oraz ich wartość identyfikacyjna.
4. Metodyka badań śladów na skórze ludzkiej.
5. Prezentacja wyników ekspertyzy kryminalistycznej, w której zostały ujawnione ślady na skórze. Omówienie wyników badań identyfikacyjnych z obuwiem porównawczym.
6. Indywidualizacja podeszew obuwia będąca konsekwencją procesu produkcyjnego – wyniki pracy badawczej pt. „Sondażowa analiza powtarzalności wzornictwa matrycowego …”.
Wypadek w nocy – postęp w opiniowaniu
Mgr inż. Piotr Ciępka
W nocy, 21 grudnia 2006 r., w czasie opadów deszczu, doszło do śmiertelnego potrącenia pieszego przez samochód. Ślady ujawnione na miejscu zdarzenia pozwoliły na ustalenie mechanizmu potrącenia i obliczenie prędkości początkowej samochodu. Prędkość ta i przyjęcie odpowiedniej prędkości ruchu pieszego, stanowiły podstawę do wykonania analizy czasowo-przestrzennej przebiegu wypadku, która jednak, z uwagi na warunki nocne, nie dawała wystarczających podstaw do ustalenia przyczyn wypadku. W tej sprawie, tak jak w wielu tego typu przypadkach, niezbędnym było ustalenie z jakiej odległości kierowca samochodu mógł dostrzec pieszego poruszającego się po jezdni. Z uwagi na znaczną ilość czynników wpływających na możliwość zauważenia (zakręt, geometria skrzyżowania, mokra nawierzchnia jezdni, niejednorodne tło, światła innych pojazdów), ustalenie tej odległości znalazło swój finał w eksperymencie procesowym.
Pierwsze rozstrzygnięcia dotyczące przyczyn wypadków zaistniałych w porze nocnej, oparte były na porównaniu zasięgu świateł samochodu uczestniczącego w wypadku z wymaganym przez przepisy zasięgiem dla świateł mijania. Musiało minąć wiele lat, zanim zauważono, że utożsamianie granicy zasięgu świateł mijania z możliwością dostrzeżenia przeszkody nie zawsze prowadzi do prawidłowych rozstrzygnięć. Dużym postępem było wykazanie, że do zauważenia nieoświetlonej przeszkody niezbędne jest jej oświetlenie na pewną minimalną wysokość, określaną najczęściej na 25-30 cm. Dalej okazało się, że zauważenie ciemnej, niekontrastującej z otoczeniem przeszkody możliwe było z odległości czasem nawet o połowę mniejszych niż czterdziesto metrowy zasięg świateł mijania.
W roku 1999 odbyła się w Krakowie, zorganizowana przez Instytut Ekspertyz Sadowych, VIII Konferencja Europejskiego Towarzystwa Badania Wypadków Drogowych, której tematem przewodnim była technika świetlna i widoczność. Był to przełomowy okres, gdyż zwrócono uwagę biegłych na bardzo wiele czynników wpływających na zauważanie i pokazano wiele teoretycznych metod pozwalających na ustalenie odległości zauważenia. Jedną z takich metod jest analiza rozkładu natężenia oświetlenia przed pojazdem w postaci tzw. izoluxów, w której znając natężenie oświetlenia, niezbędne do rozpoznania konkretnej przeszkody i jej położenie lub kierunek ruchu względem pojazdu, można ustalić odległość zauważenia. Metoda ta staje się nieprzydatna, gdy w rejonie miejsca zdarzenia występują inne źródła światła. W takich przypadkach konieczny jest pobyt biegłego na miejscu zdarzenia, wykonanie odpowiednich pomiarów, a nawet przeprowadzenie eksperymentu procesowego. Pomiary parametrów świetlnych, przeprowadzone na miejscu zdarzenia, stanowią podstawę do analizy, która prowadzi do sformułowania wniosków w zakresie możliwości dostrzeżenia konkretnej przeszkody, w konkretnym miejscu.
W najbliższej perspektywie staniemy przed nowym wyzwaniem jakim będzie analiza obrazu luminancji, zarejestrowanego poprzez przetwornik CCD aparatu cyfrowego. Materiał uzyskany przy pomocy takiego aparatu jest bezpośrednio gotowy do analizy. Krótkie czasy naświetlania i szeroki zakres dynamiczny rejestrowanych wartości sprawiają, iż podczas badań mogą zostać uwzględnione nawet źródła światła oślepiającego, ze swoją wysoką luminacją.
Pierwsze rozstrzygnięcia dotyczące przyczyn wypadków zaistniałych w porze nocnej, oparte były na porównaniu zasięgu świateł samochodu uczestniczącego w wypadku z wymaganym przez przepisy zasięgiem dla świateł mijania. Musiało minąć wiele lat, zanim zauważono, że utożsamianie granicy zasięgu świateł mijania z możliwością dostrzeżenia przeszkody nie zawsze prowadzi do prawidłowych rozstrzygnięć. Dużym postępem było wykazanie, że do zauważenia nieoświetlonej przeszkody niezbędne jest jej oświetlenie na pewną minimalną wysokość, określaną najczęściej na 25-30 cm. Dalej okazało się, że zauważenie ciemnej, niekontrastującej z otoczeniem przeszkody możliwe było z odległości czasem nawet o połowę mniejszych niż czterdziesto metrowy zasięg świateł mijania.
W roku 1999 odbyła się w Krakowie, zorganizowana przez Instytut Ekspertyz Sadowych, VIII Konferencja Europejskiego Towarzystwa Badania Wypadków Drogowych, której tematem przewodnim była technika świetlna i widoczność. Był to przełomowy okres, gdyż zwrócono uwagę biegłych na bardzo wiele czynników wpływających na zauważanie i pokazano wiele teoretycznych metod pozwalających na ustalenie odległości zauważenia. Jedną z takich metod jest analiza rozkładu natężenia oświetlenia przed pojazdem w postaci tzw. izoluxów, w której znając natężenie oświetlenia, niezbędne do rozpoznania konkretnej przeszkody i jej położenie lub kierunek ruchu względem pojazdu, można ustalić odległość zauważenia. Metoda ta staje się nieprzydatna, gdy w rejonie miejsca zdarzenia występują inne źródła światła. W takich przypadkach konieczny jest pobyt biegłego na miejscu zdarzenia, wykonanie odpowiednich pomiarów, a nawet przeprowadzenie eksperymentu procesowego. Pomiary parametrów świetlnych, przeprowadzone na miejscu zdarzenia, stanowią podstawę do analizy, która prowadzi do sformułowania wniosków w zakresie możliwości dostrzeżenia konkretnej przeszkody, w konkretnym miejscu.
W najbliższej perspektywie staniemy przed nowym wyzwaniem jakim będzie analiza obrazu luminancji, zarejestrowanego poprzez przetwornik CCD aparatu cyfrowego. Materiał uzyskany przy pomocy takiego aparatu jest bezpośrednio gotowy do analizy. Krótkie czasy naświetlania i szeroki zakres dynamiczny rejestrowanych wartości sprawiają, iż podczas badań mogą zostać uwzględnione nawet źródła światła oślepiającego, ze swoją wysoką luminacją.
Próba rekonstrukcji odzieży nn zwłok – przyczynek do identyfikacji osoby
Podinsp. mgr inż. Aldona Wojciechowicz-Bratko
Wiosną 2007roku, w trakcie prac budowlanych prowadzonych na terenie Krakowa, ujawnione zostały szczątki NN zwłok, na których znajdowały się zachowane fragmenty odzieży, wykazujące cechy dalece zaawansowanej destrukcji.
Rozpoczął się żmudny proces gromadzenia wszelkich możliwych informacji zmierzający do identyfikacji osoby. Jednym z etapów tego procesu było odtworzenie wyglądu elementów odzieży, na podstawie zachowanych fragmentów. Celem badań, prowadzonych wspólnie przez pracownię badań mikrośladów i pracownię odtwarzania wyglądu osób i przedmiotów, było ujawnienie i wskazanie takich cech charakterystycznych tej odzieży, które mogłyby ukierunkować dalsze działania Policji, zmierzające do identyfikacji osoby.
W trakcie badań określono typy poszczególnych elementów odzieży i ich prawdopodobny wygląd.
Rozpoczął się żmudny proces gromadzenia wszelkich możliwych informacji zmierzający do identyfikacji osoby. Jednym z etapów tego procesu było odtworzenie wyglądu elementów odzieży, na podstawie zachowanych fragmentów. Celem badań, prowadzonych wspólnie przez pracownię badań mikrośladów i pracownię odtwarzania wyglądu osób i przedmiotów, było ujawnienie i wskazanie takich cech charakterystycznych tej odzieży, które mogłyby ukierunkować dalsze działania Policji, zmierzające do identyfikacji osoby.
W trakcie badań określono typy poszczególnych elementów odzieży i ich prawdopodobny wygląd.
Praktyczne zastosowanie dużych powiększeń w badaniach mechanoskopijnych
Podinsp. mgr inż. Grzegorz Krasowski
W referacie przedstawione zostaną wyniki mechanoskopijnych badań „na całość” fragmentów stłuczonego szkła zegarka naręcznego, które zabezpieczono na miejscu napadu rabunkowego oraz zegarka zabezpieczonego od jednego z domniemanych sprawców.
Trudność wydania opinii kategorycznej w omawianym przypadku związana była z tym, że zegarek zabezpieczony jako materiał porównawczy był całkowicie pozbawiony szkła. Taka sytuacja niejako automatycznie wykluczało możliwość podjęcia próby ewentualnego dopasowania do niego fragmentów szkła zabezpieczonych na miejscu zdarzenia.
Szczegółowe badania materiału dowodowego i porównawczego wykazały jednak, że istnieje możliwość podjęcia próby zleconych badań w odniesieniu do mikro - odprysku szkła przyklejonego do uszczelki zegarka.
Wymieniony odprysk szkła miał powierzchnię rzędu ułamka milimetra kwadratowego w związku z czym w trakcie wykonywania badań, koniecznym było zastosowanie bardzo dużych powiększeń. Mając na uwadze wymiary i fakturę badanych powierzchni oraz konieczność zachowania dużej głębi ostrości w trakcie wykonywania dokumentacji fotograficznej przebiegu badań, zdecydowano się na zastosowanie elektronowego mikroskopu skaningowego.
Omówienie przedstawionego tematu oraz wynik związanych z nim badań zostanie w trakcie referatu zilustrowany stosownymi zdjęciami.
Trudność wydania opinii kategorycznej w omawianym przypadku związana była z tym, że zegarek zabezpieczony jako materiał porównawczy był całkowicie pozbawiony szkła. Taka sytuacja niejako automatycznie wykluczało możliwość podjęcia próby ewentualnego dopasowania do niego fragmentów szkła zabezpieczonych na miejscu zdarzenia.
Szczegółowe badania materiału dowodowego i porównawczego wykazały jednak, że istnieje możliwość podjęcia próby zleconych badań w odniesieniu do mikro - odprysku szkła przyklejonego do uszczelki zegarka.
Wymieniony odprysk szkła miał powierzchnię rzędu ułamka milimetra kwadratowego w związku z czym w trakcie wykonywania badań, koniecznym było zastosowanie bardzo dużych powiększeń. Mając na uwadze wymiary i fakturę badanych powierzchni oraz konieczność zachowania dużej głębi ostrości w trakcie wykonywania dokumentacji fotograficznej przebiegu badań, zdecydowano się na zastosowanie elektronowego mikroskopu skaningowego.
Omówienie przedstawionego tematu oraz wynik związanych z nim badań zostanie w trakcie referatu zilustrowany stosownymi zdjęciami.
Buszujący w popiołach – identyfikacja spalonych dokumentów
Podinsp. mgr Zbigniew Zieliński
Buszujący w popiołach – identyfikacja spalonych dokumentów
Do LK KWP w Krakowie wpłynęły do badań spopielone szczątki papieru, które znaleziono
w trakcie oględzin miejsca zabójstwa kobiety. Zabezpieczone w pudełku tekturowym fragmenty, ujawniono w palenisku pieca węglowego.
Zadaniem ekspertów było udzielenie odpowiedzi na następujące pytanie:
Czy zabezpieczone szczątki spalonego dokumentu są fragmentami paszportu, a jeżeli tak to czy istnieje możliwość ustalenia jego cech indywidualnych w postaci numeru, państwa-wystawcy
i danych personalnych właściciela ?
W trakcie analizy posłużono się powiększającymi przyrządami optycznymi oraz videospectrokomparatorem VSC 4c firmy Foster & Freeman, stwierdzając co następuje:
1/ pośród spopielonych szczątków ujawniono fragment wizerunku godła Republiki Indii, który
w paszporcie indyjskim jest nadrukowany na stronach wizowych dokumentu,
2/ zidentyfikowano także fragmenty wizy upoważniającej obcokrajowca do wjazdu na teren Wielkiej Brytanii,
3/ zidentyfikowano fragmenty wizy wydawanej przez państwa Grupy Schengen,
4/ na podstawie zachowanych fragmentów nie można jednoznacznie określić, które z państw Grupy Schengen było wystawcą dokumentu uprawniającego do wjazdu na teren państw sygnatariuszy.
Jako materiał porównawczy wykorzystano informacje dot. dokumentów paszportowych
i uprawniających do wjazdu lub/i pobytu na terenie różnych państw świata – znajdujące się
w zbiorach Laboratorium oraz na stronie internetowej: http://consilium.europa.eu/prado/PL/.
Do LK KWP w Krakowie wpłynęły do badań spopielone szczątki papieru, które znaleziono
w trakcie oględzin miejsca zabójstwa kobiety. Zabezpieczone w pudełku tekturowym fragmenty, ujawniono w palenisku pieca węglowego.
Zadaniem ekspertów było udzielenie odpowiedzi na następujące pytanie:
Czy zabezpieczone szczątki spalonego dokumentu są fragmentami paszportu, a jeżeli tak to czy istnieje możliwość ustalenia jego cech indywidualnych w postaci numeru, państwa-wystawcy
i danych personalnych właściciela ?
W trakcie analizy posłużono się powiększającymi przyrządami optycznymi oraz videospectrokomparatorem VSC 4c firmy Foster & Freeman, stwierdzając co następuje:
1/ pośród spopielonych szczątków ujawniono fragment wizerunku godła Republiki Indii, który
w paszporcie indyjskim jest nadrukowany na stronach wizowych dokumentu,
2/ zidentyfikowano także fragmenty wizy upoważniającej obcokrajowca do wjazdu na teren Wielkiej Brytanii,
3/ zidentyfikowano fragmenty wizy wydawanej przez państwa Grupy Schengen,
4/ na podstawie zachowanych fragmentów nie można jednoznacznie określić, które z państw Grupy Schengen było wystawcą dokumentu uprawniającego do wjazdu na teren państw sygnatariuszy.
Jako materiał porównawczy wykorzystano informacje dot. dokumentów paszportowych
i uprawniających do wjazdu lub/i pobytu na terenie różnych państw świata – znajdujące się
w zbiorach Laboratorium oraz na stronie internetowej: http://consilium.europa.eu/prado/PL/.
Streszczenia planowanych wystąpień sponsorskich.
Nowoczesne technologie w dokumentowaniu oraz rekonstrukcji zdarzeń – system eSURV.
Mgr inż. Dariusz Bułka
Jednym z dokumentów oględzin miejsca zdarzenia jest opracowany w skali, kartometryczny plan sytuacyjny. Jako cenny dowód procesowy i źródło danych do dalszych analiz powinien być maksymalnie uszczegółowiony, wysoko dokładny oraz pozbawiony błędów pomiarowych i przypadkowych. Ze względu jednak na presję czasu, ograniczone możliwości tradycyjnych technik pomiarowych, niekorzystne warunki atmosferyczne, zagrożenie bezpieczeństwa itd. sporządzane dotychczas plany sytuacyjne nie zawsze spełniają stawiane im wymagania. W pracy przedstawiono nowy, innowacyjny system eSURV umożliwiający szybkie i precyzyjne pomiary 3D w terenie oraz sporządzanie bezpośrednio na ich podstawie raportów (zawierających kartometryczny szkic ze szczegółowym wykazem wyników pomiarów), szczegółowych planów sytuacyjnych miejsca (opcjonalnie uzupełnionych przekształconymi do postaci ortofotomapy zdjęciami), wizualizacji 3D miejsc zdarzeń, czy wreszcie rekonstrukcji przebiegów zdarzeń drogowych, wykorzystujących technikę postępowej symulacji. Opisywany system obejmuje swym działaniem zarówno czynności pomiarowe na miejscu zdarzenia, jak również późniejsze opracowanie danych. Składa się na niego specjalistyczny instrument pomiarowy z dedykowanym, polskim oprogramowaniem oraz specjalistyczne oprogramowanie do opracowywania wyników pomiarów: PLAN, PHOTORECT i V-SIM.
Próby inwentaryzacji miejsc wybranych zdarzeń drogowych potwierdziły zalety i przewagę systemu eSURV nad innymi rozwiązaniami. Ich wyniki oraz wnioski zostaną tu zaprezentowane.
Próby inwentaryzacji miejsc wybranych zdarzeń drogowych potwierdziły zalety i przewagę systemu eSURV nad innymi rozwiązaniami. Ich wyniki oraz wnioski zostaną tu zaprezentowane.